Black Friday, czyli zakupowe szaleństwo

Black Friday

Blisko miesiąc przed Bożym Narodzeniem w Stanach Zjednoczonych zaczyna się istne szaleństwo zakupowe. Tak zwany Black Friday, czyli dzień po Święcie Dziękczynienia, jest dniem rozpoczynającym sezon gwiazdkowych zakupów. Uchodzi za najbardziej ruchliwy dzień w roku.

Zakupowe szaleństwoPochodzenie nazwy Black Friday nie jest do końca jasne. Najczęściej można spotkać się z opinią, że określenie to zostało użyte przez księgowych, którzy z zaskoczeniem i dumą zapisywali w swoich księgach zyski osiągnięte w tym wyjątkowym dniu. Do zapisów używali czarnego tuszu, bo takim kolorem oznaczano zyski.

W tym roku Black Friday przypada 28 listopada. Natężenie zakupoholików w tym dniu spowodowane jest przede wszystkim niesamowitymi obniżkami cen, które niekiedy sięgają nawet 70%. Sprzęty AGD, elektronika, multimedia, żywność, kosmetyki, ubrania – niemal wszystko podlega rabatom – taka okazja jest tylko raz w roku. Obniżki mają na celu zachęcić niemal każdego Amerykanina do kupienia jak największej liczy produktów.

Szał zakupówNic zatem dziwnego, że sklepy prześcigają się w pogoni za klientami, przekonując wszystkich, że to właśnie oni mają najkorzystniejsze promocje. Bardzo często oferują darmowe słodkie poczęstunki, mapki z rozstawieniem towarów. Niektóre sklepy, np. Wal-Mart, aby uniknąć natłoku ludzi w piątek, otwierają drzwi klientom już w czwartek około godziny 18:00. Im więcej oferowanych atrakcji i urozmaiceń, tym więcej klientów. W tym szczególnym dniu wiele firm nadrabia całoroczne straty finansowe. Średnio każdego roku kupujący wydają od 50 do 60 miliardów dolarów. Bez wątpienia generuje to ogromny zysk dla właścicieli sklepów.

Wielu pracodawców z powodu Święta Dziękczynienia, ale przede wszystkim Czarnego Piątku, daje swoim pracownikom wolny długi weekend na jak najlepsze wykorzystanie tego czasu. Częstym przypadkiem jest to, że Amerykanie rozpoczynają szał zakupowy nie kończąc nawet czwartkowej uczty dziękczynnej. Kolejki przed sklepami potrafią tworzyć się już w środku nocy, tylko po to, by znaleźć coś w obniżonej cenie.

Przy takim natężeniu ludzi trudno jest uniknąć różnych niespodziewanych wydarzeń. Około 80 milionów mieszkańców USA wychodzi z domu w poszukiwaniu atrakcyjnych ofert, co stanowi dwukrotność populacji Polski. W wyniku tego niekiedy dochodzi do bójek o najnowszy model telewizora, czy licznych potyczek słownych z konkurentami do upragnionego produktu. Wymaga to zachowania szczególnej ostrożności.

Cyber MondayNa szczęście coraz więcej Amerykanów decyduje się na zakupy online – dużo bardziej bezpieczne, wydajne i prostsze. Tak zwany Cyber Monday, czyli pierwszy poniedziałek po Black Friday, to dzień w którym sklepy internetowe przygotowują podobne do piątkowych promocje, dla wszystkich tych, którzy nie chcą wychodzić z domu lub nie odnajdują się w tłumie podekscytowanych ludzi. Już ponad 25% Amerykanów korzysta z takiego rozwiązania.

Black Friday czy Cyber Monday – każdy z tych dni jest niespotykaną okazją do zakupu produktów, na które w normalnych warunkach wiele osób zwyczajnie nie stać. Zarówno firmy, jak i klienci zyskują na tym pomyśle naprawdę wiele. Nic dziwnego, że przedświąteczny szał zakupowy w postaci Czarnego Piątku stał się światowym trendem, docierając także do Polski.

Facebook